Poznajcie Milenę - świeżo upieczoną absolwentką liceum.
Miłośniczkę psów, książek, dobrej kawy i języków obcych. Po angielski i niemiecku porozumiewa się już dosyć płynnie, a aktualnie samodzielnie uczy się włoskiego. Germanię poznała przez Instagrama, skąd długo korzystała z udostępnianych treści edukacyjnych. Kiedy zaczął się nabór do grup maturalnych, nie zastanawiała się ani chwili. Wiedziała, że to miejsce dla niej.
GERMANIA: Milena, dziękujemy Ci, że zgodziłaś się wziąć udział w rozmowie z nami i chcesz podzielić się swoją historią nauki języka niemieckiego, a także doświadczeniami współpracy z GERMANIĄ!
W jakim wieku zaczęłaś uczyć się niemieckiego? Czy niemiecki to była Twoja miłość od samego początku?
MILENA: Moja pierwsza lekcja niemieckiego odbyła się w gimnazjum, więc miałam wtedy chyba 13 lat. Nie nazwałabym tego miłością od pierwszych minut, ale pamiętam, że podczas gdy wszyscy moi szkolni koledzy i koleżanki narzekali na tabelki gramatyczne i trudną wymowę, mi raczej sprawiało to przyjemność. Prawdziwy przełom nastąpił jednak na polsko-niemieckiej wymianie uczniowskiej, którą organizowała moja szkoła. Kontakt z prawdziwymi użytkownikami języka i kilka komplementów co do moich umiejętności dały mi masę pewności siebie i zachęciły do intensywniejszej nauki języka. Satysfakcja, jaką dało mi zamówienie samodzielnie lodów w tym języku rok później była nie do opisania. Jak teraz pomyślę, że dzięki mojej nauce na ostatniej wyprawie porozumiewałam się już tylko w tym języku, a ostatnio dostałam pracę wakacyjną opierającą się na kontakcie z klientem po niemiecku - trudno jest mi w to uwierzyć.
GERMANIA: Co sprawiało Ci największe trudności na początku nauki?
MILENA: Na każdym etapie nauki znalazło się kilka działów czy tematów, na których rozwikłanie potrzebowałam trochę więcej czasu. Jednak to z czym mierzyłam się od początku to brak wiedzy, jak właściwie uczyć się skutecznie. Miałam wiele chęci, ale nie zawsze to owocowało. W szkole nieustannie mówiono ,,Ucz się!”, ale nikt nie mówił jak. To zmieniło się w Germanii, co uważam za ogromny plus. Kursantom przekazuje się nie tylko wiedzę językową, ale także metody i strategie nauki. Często mówi się o tym na zajęciach, organizowane są webinary o planowaniu, ciekawe wyzwania zachęcające do systematyczności. Uwielbiam to!
GERMANIA: Bardzo się cieszymy, że mogliśmy Ci w tym pomóc. Jak udało Ci się poradzić z trudnościami? Czy masz swoje sprawdzone metody na naukę niemieckiego?
MILENA: Teraz doceniam siłę systematyczności. Wiem, że lepszy jest codzienny kontakt z językiem (nawet jeśli ma to być ,,tylko” przesłuchanie piosenki), niż 3 godziny kucia raz w miesiącu. Dbam też o to, żeby nauka kojarzyła się przyjemnie: z kubkiem ciepłej kawy czy herbaty, zapaloną świeczką, po prostu chwilą dla siebie.
GERMANIA: Ile czasu w tygodniu poświęcasz na naukę niemieckiego? Co sprawdziło się u Ciebie najlepiej?
MILENA: Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ tak naprawdę nie mam pojęcia. Kiedy coś sprawia nam przyjemność, nie robi się tego z zegarkiem w ręku. W ostatnich miesiącach przed maturą w Germanii uczyłam się 3 godziny w tygodniu, w liceum 2. Zadania dotyczące stricte gramatyki czy leksyki robiłam głównie na potrzeby lekcji, w pozostałym czasie skupiałam się na immersji - mojej ulubionej metodzie. Jest to tak zwane ,,zanurzenie” polegające na otaczaniu się treściami w tym języku. Słuchałam wielu podcastów, oglądałam seriale. W ten sposób człowiek nie czuje, że się uczy, ale daje to ogromne efekty. Na pewno pozwoliło mi to utrwalić i pogłębić wiedzę zdobytą na kursie.
GERMANIA: Czy podczas nauki dopada Cię czasem spadek motywacji? Jeśli tak, to jak sobie z nim radzisz?
Milena: Oczywiście! Nie zawsze może być kolorowo. Kiedy czasem myślałam o stosach arkuszy maturalnych piętrzących się na biurku i zadań gramatycznych do uzupełnienia, miałam ochotę robić wszystko inne, tylko nie to. Wtedy podchodziłam do nich metodą małych kroczków, zdanie po zdaniu. Jeśli dzień był naprawdę gorszy i nawet to nie pomagało, po prostu sobie odpuszczałam, chociaż nie do końca. Kompromisem było zawsze leżenie w łóżku i oglądanie niemieckojęzycznego Netflixa. W ten sposób trochę oszukuję swój mózg i ,,wrabiam” go w mimowolną naukę.
GERMANIA: Jakie są Twoje językowe plany na najbliższy czas? Co z Twoim niemieckim po maturze?
MILENA: Uczucie, kiedy coś nagle ,,klika” i spostrzegamy się, że zaczynamy rozumieć tekst czy satysfakcja, kiedy ktoś zrozumie nas, jest uczuciem nie do opisania. Ja zdecydowanie się od niego uzależniłam, dlatego to z językami wiążę swoją przyszłość. Planuję w październiku rozpocząć studia na kierunku lingwistyka stosowana, gdzie moim językiem wiodącym byłby niemiecku, a od podstaw uczyłabym się szwedzkiego. Wiem, że będzie trudno i czeka mnie dużo pracy, ale naprawdę nie mogę się już tych studiów doczekać, jestem bardzo podekscytowana!
GERMANIA: Co najbardziej podobało Ci się na zajęciach w GERMANII? Czy gdybyś miala taką możliwość przeszłabyś kurs z nami raz jeszcze?
MILENA: Przede wszystkim doceniam podejście do kursantów, a także cudowne zaplecze metodyczne, o którym pisałam już wyżej. Niejednokrotnie na zajęciach działa się prawdziwa magia, kiedy to zagadnienie, którego nie mogłam zrozumieć od miesięcy w godzinę czy dwie stawało się proste. Oprócz tego plusem, którego nie mogłabym pominąć, jest wygoda. Mieszkam w małej miejscowości i dojazd do stacjonarnej szkoły językowej zawsze stanowił dla mnie pewien problem. W Germanii zajęcia online zawsze są ciekawe i angażujące, przebiegają w atmosferze z jaką nie spotkałam się nigdzie indziej. Zdecydowanie nie wybrałabym inaczej i mogę tę szkołę z całego serducha polecić!
Germania: Milena, dziękujemy Ci za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów!!! Trzymamy kciuki za Twój rozwój.